Archiwum kategorii: Henryk Kuksz „Selim”

Ostatnia akcja żołnierzy 2 pp Leg. AK

O naszej akcji przeciwko Niemcom nigdy nie ukazała się żadna wzmianka oprócz mojej książki pt. „Jędrusiowa dola”. Bitwa ta miała miejsce k. Pawęzowa, przy szosie Jędrzejów-Włoszczowa w pobliżu miejscowości Oksy. Należy zaznaczyć, że akcję przeprowadzono 6 stycznia 1945 r., czyli na tydzień przed wkroczeniem na tamten teren Armii Czerwonej. Trzon naszego oddziału stanowili „Jędrusie”1), którzy pod dowództwem por. „Tarzana” – Zdzisława Fijałkowskiego, stanowili ochronę mjr. „Kruka – Antoniego Wiktorowskiego, przebywającego na melinie w Lipnie. „Jędrusie” to: Andrzej Fijałkowski „Tarzan 2”, Henryk Kuksz „Selim”, Tadeusz Robakiewicz „Grom” (z 6 kompanii). Dołączono też z 7 Komp. III Bat. plut. „Jaskółkę” – Henryka Kędzierskiego, „Jodłę” – Czesława Kasprzyckiego, „Wilgę” – Mirosława Ślimakowskiego oraz „Mewę” – Stanisława Chłopka. W akcji uczestniczyło również trzech miejscowych AK-owców: „Śmiały” – Stanisław Zuchowicz, „Myśliwy” – Leopold Bazylewicz oraz ich kolega NN. z Małogoszczy. Należy zaznaczyć, że wszyscy „Jędrusie” w poprzednich akcjach „Burzy” odnieśli już rany.
Zbiórkę uczestników do zorganizowania zasadzki ustalono na dzień 6 stycznia 1945 r., godzinę 4.00 rano, w gajówce p. Skowronka k. Węgleszewa. Na miejscu dowódca zapoznał nas z planem akcji, rozdzielił zadania, ustalił obsadę i stanowiska kmów przy szosie Jędrzejów-Włoszczowa. Wywiad obwodu AK podał, że rano szosą tą będzie przejeżdżał czarny citroen wiozący z frontu bardzo ważne dokumenty. Nam zlecono dokumenty te zdobyć. Na akcję tę byliśmy dość dobrze uzbrojeni. Mieliśmy 2 rkmy breny2), a każdy z nas oprócz swoich pistoletów otrzymał po 4 granaty obronne oraz pistolet maszynowy. Były to empi, bergmany, udety, steny, tompsony.
Jeszcze przed świtem zajęliśmy nasze stanowiska w młodniku. Obserwator ukryty za grubym drzewem w odległości ok. 300 m przed nami pilnie obserwował lornetką szosę od strony Jędrzejowa. Jego zadaniem było w chwili zauważenia nadjeżdżającego czarnego auta zdjąć czapkę i przejść przez szosę w naszą stronę. „Śmiałemu” pomogliśmy załadować wóz konny łupkami drzewa. Gdy zobaczy obserwatora na szosie, ma wyjechać wozem na drogę, aby ją zatarasować, natychmiast wyprząc konie i z nimi ukryć się w lesie.

Czytaj dalej