Mrok okupacji.
Krew walczących
i mordowanych.
Matek łzy.
A w wigilijną, rozgwieżdżoną noc
w złączonych konspiracją dłoniach
– biały opłatek.
„Daj Boże…
w Polsce
Niepodległej…”.
Minęły już dziesiątki lat,
a wciąż przybiega echo dawnych słów
i ciągle żywe są ideały
z tamtych lat walki i nadziei.
Nadal potrzeba, tak jak wtedy, rąk,
choć dziś, w spokoju naszych dni,
inny jest oręż, inna broń –
rozum,
codzienny, twórczy trud.
Te same jednak powinny być serca
w nowym szeregu pokoleń,
które niech przejmą nasze ideały,
budują drogą Ojczyznę
swobodną,
szczęśliwą,
prawą!…
Wyciągamy z opłatkiem naszą bratnią dłoń:
„Daj Boże…”
Jan Baliński „Kruk”