Partyzanci trzech puszczy

Adolf Pilch „Góra”, „Dolina”  w 1945 r.

Adolf Pilch „Góra”, „Dolina”
w 1945 r.

Koniec misji kresowej
Na dzień 17 czerwca 1944 r. cichociemny mjr Maciej Kalenkiewicz „Kotwicz”, wydelegowany przez Komendę Główną AK do Okręgu Nowogródzkiego, zwołał odprawę dowódców zgrupowań partyzanckich. Na odprawę tę pojechał mój zastępca por. Franciszek Rybka „Kula”, który później złożył mi sprawozdanie.

Relacja por. „Kuli” brzmi następująco:
W dniu 17 czerwca 1944 roku reprezentowałem Zgrupowanie Stołpeckie na odprawie zarządzonej przez mjr. „Kotwicza” dla przedstawicieli wszystkich oddziałów ze Zgrupowania Zaniemeńskiego.

Na odprawie tej mjr „Kotwicz” zapoznał nas z ogólnym planem zdobycia Wilna przez połączone siły obydwu Okręgów – Wileńskiego i Nowogródzkiego.

Czytaj dalej

Szlakiem 27 Pułku Ułanów AK Wspomnienia

MOJE UŁAŃSKIE PRZYGODY
odznaka ułanówUłanem zostałem z przypadku. W wielkanocny poniedziałek 1944 roku Oddział Zgrupowania Stołpeckiego – zwany przez miejscową ludność „Legionami” – przebywał w pobliżu miasteczka powiatowego Stołpce, gdzie wówczas mieszkałem, i ja wówczas dołączyłem do niego wraz z innymi kolegami. W owym czasie drugi szwadron dywizjonu 27 Pułku Ułanów im. Króla Stefana Batorego (nieświeskiego) kompletował w 1 plutonie sekcję obsługi taczanki z elkaemem. Był już dowódca kpr. Kazimierz Jankowski ps. Krzyk”, był celowniczy – st. uł. Stanisław Guzowski ps. „Żubr”, był woźnica – kpr. Michał Mikucki „Maraton” (rekonwalescent po walkach stoczonych w roku 1943 w Puszczy Nalibockiej w akcji pod niemieckim kryptonimem „Herman”, a polskim „Blokada”). Brakowało tylko trzech amunicyjnych. Zostali nimi trzej stołpczanie: Franciszek Rejowski „Sęk”, Stanisław Utykański „Wąs” i ja Longin Chimorodo „Wiatr”. Miejscem postoju drugiego szwadronu była wieś Starzynki, leżąca nad rzeczką Wołmą, około trzech kilometrów na południe od miasteczka Iwieniec.

Czytaj dalej

Odwet w Przysusze

Noc po „stefanowskiej bitwie” była wyjątkowo chłodna i deszczowa. Zmęczone całodziennym bojem oddziały spędziły ją na „źródełku”. Teren był trudno dostępny. Gęsty las z poszyciem, liczne wąwozy oraz podmokły grunt uniemożliwiały dotarcie do tego rejonu jakiegokolwiek pojazdu mechanicznego. W pierwszej fazie walki o Stefanów tu właśnie skierowany został tabor 25 pp pod dowództwem por. „Morusa” (Artur Hilary Moraczewski).

Przez cały dzień 27 września dr „Jurek” (Jerzy Helmann) opatrywał na „źródełku” rannych, których później odstawił kpr. „Wicherek” (Marian Kubiak) na meliny w rejon Drzewicy. Zajął się nimi z kolei komendant rejonu kpt. „Malwa”, organizując dla nich żywność i lekarstwa, zaś miejscowy lekarz, dr Songin, z całym poświęceniem udzielał im pomocy przez okres ich leczenia.

Czytaj dalej

Republika Jarocińska

Publikowany tu opis wysiłku zbrojnego Ziemi Jarocińskiej w okresie Powstania Wielkopolskiego 1918-19 r. poświęcam uczestnikowi tych wydarzeń, mojemu Ojcu Wacławowi Myślińskiemu. Jest to mało znany epizod walk o niepodległość Polski i wyzwolenie ziem zachodnich spod zaboru pruskiego. Przypomina jedyne zwycięskie powstanie Polaków i miasto, które wówczas jako pierwsze w Wielkopolsce podjęło dobrze zorganizowaną walkę o wolność. Już w początku listopada 1918 r., a więc prawie dwa miesiące przed wybuchem powstania, garstka konspiratorów wystąpiła zbrojnie i przejęła władzę administracyjną w Jarocinie i okolicznych gminach. Zorganizowano polskie kompanie wojskowe, które odegrały ważną rolę jako odwód operacyjny, kierowany do walki na zagrożone odcinki powstańczego frontu.

Czytaj dalej

Puszczański garnizon w Planie „Burza”

W Stefanowie 26 września 1944 r. po pierwszych strzałach dochodzących od strony Gałek, Mechlina i Huty, gdzie kwaterował 72 pp, oraz od Kolonii Wywóz, gdzie stała placówka 25 pp z plutonu ppor. „Gardy”, posterunek alarmowy obudził por. „Bończę”, który natychmiast ogłosił alarm w podległych mu oddziałach kwaterujących w Stefanowie i Budach. Były to plutony ppor. „Konrada” i ppor. „Gardy” z 2 kompanii oraz plutony sierż. „Burzy”, ppor. „Godzimierza” (Jan Herbisz) i pchor. „Ambrożego” (Edward Szuster) z 1 kompanii cekaemów ppor. „Bohuna”, nad którymi powierzono dowództwo por. „Bończy”, z racji jego starszeństwa.

Oddział „Trop” z ppor. „Gromem” stał jako ubezpieczenie w gajówce Puszcza od strony Przysuchy, przy dukcie Przysucha-Kozłowec-Kurzacze.

Jeszcze przed niemiecką akcją ustalono, że w razie ataku ugrupowanie por. „Bończy” bronić będzie Stefanowa od północnego zachodu, tj. od Rozwad, krzyżówek, Gielniowa.
Po kilku minutach oddziały „Bończy” zajęły stanowiska wzdłuż lizjery lasu od północnej strony Bud: oddział „Gardy” od Rozwad-Kotfina, „Burzy” od krzyżówek – Wywóz, „Konrada” od Gałek i Mechlina. Tabory wraz z ich ubezpieczeniem odesłano na plac alarmowy.

Posiadane cekaemy zostały umieszczone w wybudowanych przed tym bunkrach z miejscowego piaskowca, piaty1  zaś i jedną rusznicę przeciwpancerną okopano przy osi Budy-Wywóz.

W niedługim czasie do zgrupowania dołączyli żołnierze z placówki Wywóz oraz zaczęli „spływać” spychani przez Niemców żołnierze 72 pp z rejonu Gałki-Mechlin. Z części ludzi „Bończa” utworzył swój odwód.

Czytaj dalej

Walka w Antoniowie

4 pp Leg. AK po całonocnym marszu lasami przez m. Sorbin, Sołtyków na koncentrację Korpusu „Jodła” w dniu 20 sierpnia 1944 r. zatrzymał się na krótki odpoczynek w lasach na północ od Antoniowa. Podczas marszu I batalionu ubezpieczenie przednie stanowiła 1 kompania por. „Barabasza”, a na szpicę wyznaczony był 1 pluton. Po przybyciu w wyznaczone miejsce postoju, do godz. 1800 jako pluton służbowy nadal ubezpieczał odpoczywające kompanie. Była niedziela. Ksiądz kapelan „Wicher” odprawił w godzinach popołudniowych mszę św. Wieczorem dowódcy kompani udali się na odprawę do dowództwa pułku.

Poniżej przedstawiam stan organizacyjny i uzbrojenie oraz okoliczności stoczonej walki:

  • 1. kompania „Wybranieccy” pod dowództwem por. „Barabasza” wchodziła
    w skład I batalionu 4 pp Leg. AK;
  • I pluton pod dowództwem por. „Wiernego” (zastępca dowódcy sierżant „Dan” Stefan Fąfara)

składał się z 4 drużyn:
dowódca                  stan        uzbrojenie
1. „Jurek” Tadeusz Kuchta     18   rkm 2,    pist.masz. 3,   kb 13
2. „Matros” Tadeusz Masio    18   rkm 1,    pist.masz. 3,   kb 14
3. „Fala” Tadeusz Kościelski     18   rkm 1,    pist.masz. 3,   kb 14
4. „Braszek” Jerzy Matysiak    15   rkm 1,    pist.masz. 2,   kb 12

O godz. 1800 służbę gotowości bojowej przejął w pierwszej kompanii II pluton por. „Górnika” Czesława Łętowskiego, który prosił mnie o wypożyczenie jednej drużyny na placówkę; otrzymał 4. drużynę „Braszka”. Świt 21.08.1944 r. – „Braszek” wpada na miejsce postoju 1. kompanii z wiadomością: Niemcy w lesie… Por. „Górnik” podrywa swój pluton i z „Braszkiem” biegną w kierunku m. p. placówki.

Czytaj dalej

Wspomnienia oficera wywiadu Okręgu Kieleckiego ZWZ-AK

Słowo wstępne (fragment)

Mjr Mieczysław Bielenin „Ramzes”, zdjęcie z 1944/45 r.

Mjr Mieczysław Bielenin „Ramzes”, zdjęcie z 1944/45 r.

(…) Bezprecedensowym przykładem walki we wspólnym froncie antyhitlerowskim w drugiej połowie 1944 r. było nawiązanie przez kielecki wywiad Armii Krajowej kontaktów z wywiadem AL i „rozwiedką” sowiecką 1 Frontu Ukraińskiego. Od tego czasu wiadomości wywiadowcze AK na temat dyslokacji sił Wehrmachtu na zapleczu przyczółków na Wiśle – baranowskiego i magnuszewskiego aż do rozpoczęcia ofensywy płynęły dwoma kanałami do dowództwa Armii Czerwonej: przez płk. Wł. Sobczyńskiego „Juranda”, a od niego przez sztab partyzancki w Lublinie do centrali w Moskwie oraz przez radiostację sowiecką „555” kpt. „Anatola” do dowództwa frontu ukraińskiego – gen. Pawłowa.

Fakt podjęcia przez II Oddział współdziałania z wywiadem AL zaaprobował komendant Okręgu płk Jan Zientarski „Mieczysław”, „Ein” na odprawie dowódców w leśniczówce Światło. Przekazy waliśmy informacje dotyczące dyslokacji 27 wielkich jednostek niemieckich podległych

4 Armii Pancernej i częściowo 9 Armii oraz położenia umocnień obronnych w terenie kieleckim na odcinku 180 km. (…) Wpłynęło to wszystko na fakt, że ofensywa 12 stycznia 1945 r. już w pierwszym dniu przełamała opór nieprzyjaciela, a w ciągu następnych czterech dni Kielecczyzna została zajęta bez większych strat żołnierzy radzieckich i ludności kieleckiej oraz bez większych szkód materialnych (…)

Czytaj dalej

Akcja Jewłasze – śmierć „PONUREGO”

Jan Piwnik urodził się 31 sierpnia 1912r. Był absolwentem Szkoły Podchorążych Rezerwy Artylerii we Włodzimierzu Wołyńskim. Brał udział w kampanii wrześniowej. 23 września 1939r. przekroczył granicę na Węgry. Poprzez Francję dostał się do Anglii, gdzie został wcielony do Pierwszej Samodzielnej Brygady Spadochronowej. Następnie zrzucony do kraju 7 listopada 1941r. W 1942r. został skierowany do „Wachlarza”. Dowodził drugim odcinkiem pod Równem. Po aresztowaniu i ucieczce z niemieckiego więzienia, wrócił do Warszawy, gdzie otrzymał zadanie odbicia żołnierzy „Wachlarza” z więzienia w Pińsku. Wykonał zlecone zadanie z brawurą. W marcu 1943r. został powołany na komendanta Kedywu w Radomsko-Kieleckim Okręgu AK. Organizował zgrupowania dywersyjno-partyzanckie i wykonał z powodzeniem wiele akcji. Stał się legendarną postacią partyzantki. W grudniu 1943r. został odwołany z dowództwa Zgrupowania i w marcu 1944r. odkomenderowany do dyspozycji Okręgu AK Nowogródek, gdzie był dowódcą już istniejącego 7 batalionu partyzanckiego 77 pp Ziemi Nowogródzkiej. 16 czerwca 1944r. ginie w czasie akcji w Jewłaszach.

  Czytaj dalej

Śmiertelny skok „Czeremosza”

I

Późnym popołudniem 16 października 1944 roku miano wyprawić z Italii do Polski 30 samolotów. W rzeczywistości wystartowało ich znacznie mniej: 8 z Campo Casale i 6 z Celone. Dwa z nich, należące do polskiej eskadry 1586, niosły na pokładach – prócz sprzętu – także sześcioosobowe ekipy skoczków. Montując ich składy brano pod uwagę potrzeby personalne Armii Krajowej. Po upadku Powstania Warszawskiego, desygnowany zawczasu przez gen. „Bora” na następcę gen. „Niedźwiadek” odtwarzał w rejonie Częstochowy Komendę Główną AK, uzupełniano również ubytki w sztabach okręgów i z tych powodów w obu ekipach poleciało dwóch pułkowników, podpułkownik, dwóch majorów, kapitan i rotmistrz. Każdy z nich był wysoko kwalifikowanym specjalistą, przygotowanym do objęcia odpowiedniego wakatu w strukturach AK. Nadto Oddział VI Sztabu N.W. – przewidując ruszenie w niezbyt odległym terminie sowieckiej ofensywy zimowej, a po opanowaniu obszarów Polski środkowej i zachodniej – zerwanie, choćby czasowe, łączności lotniczej z krajem, zaopatrzył obie ekipy w duże sumy pieniędzy: ekipa „Dziada” -płka dypl. Wacława Kobylińskiego, wiozła 544 800 dolarów, ekipa „Czeremosza” ppłka Leopolda Krizara 528 000 dolarów. Każda z nich ponadto po 7 200 dolarów w złocie.

Czytaj dalej

Wspomnienia z życia porucznika Stanisława Białeckiego ps. „Scewola”- niezmordowanego działacza i żołnierza AK

Por. Stanisław Białecki

Por. Stanisław Białecki

Stanisław zmarł 24 grudnia 2002r. w Krakowie w wieku lat 84. Ukończył gimnazjum im. Św. Stanisława Kostki w Końskich. Pracę w ruchu podziemnym rozpoczął w 1939r., na jesieni, przystępując do SZP (Służba Zwycięstwu Polski) zorganizowanej przez gen. Tokarzewskiego-Karaszewicza.

W pierwszych dwóch latach okupacji niemieckiej Stanisław współpracuje z oddziałem VI Obwodu Koneckiego AK przy publikacji i kolportażu jednego z pierwszych w kraju biuletynu podziemnego „Sprawy Polskie”. W 1940r. został obarczony dodatkowym obowiązkiem związanym z planowaniem dywersji na terenie Obwodu i wyszukaniem w terenie miejsc na zrzuty spadochronowe z Anglii. W drugiej połowie 1942r. został odebrany zrzut dla Komendy Głównej AK z udziałem por. Białeckiego.

Czytaj dalej