Archiwum kategorii: Zeszyt 36

Akcja Jewłasze – śmierć „PONUREGO”

Jan Piwnik urodził się 31 sierpnia 1912r. Był absolwentem Szkoły Podchorążych Rezerwy Artylerii we Włodzimierzu Wołyńskim. Brał udział w kampanii wrześniowej. 23 września 1939r. przekroczył granicę na Węgry. Poprzez Francję dostał się do Anglii, gdzie został wcielony do Pierwszej Samodzielnej Brygady Spadochronowej. Następnie zrzucony do kraju 7 listopada 1941r. W 1942r. został skierowany do „Wachlarza”. Dowodził drugim odcinkiem pod Równem. Po aresztowaniu i ucieczce z niemieckiego więzienia, wrócił do Warszawy, gdzie otrzymał zadanie odbicia żołnierzy „Wachlarza” z więzienia w Pińsku. Wykonał zlecone zadanie z brawurą. W marcu 1943r. został powołany na komendanta Kedywu w Radomsko-Kieleckim Okręgu AK. Organizował zgrupowania dywersyjno-partyzanckie i wykonał z powodzeniem wiele akcji. Stał się legendarną postacią partyzantki. W grudniu 1943r. został odwołany z dowództwa Zgrupowania i w marcu 1944r. odkomenderowany do dyspozycji Okręgu AK Nowogródek, gdzie był dowódcą już istniejącego 7 batalionu partyzanckiego 77 pp Ziemi Nowogródzkiej. 16 czerwca 1944r. ginie w czasie akcji w Jewłaszach.

  Czytaj dalej

Wspomnienia z życia porucznika Stanisława Białeckiego ps. „Scewola”- niezmordowanego działacza i żołnierza AK

Por. Stanisław Białecki

Por. Stanisław Białecki

Stanisław zmarł 24 grudnia 2002r. w Krakowie w wieku lat 84. Ukończył gimnazjum im. Św. Stanisława Kostki w Końskich. Pracę w ruchu podziemnym rozpoczął w 1939r., na jesieni, przystępując do SZP (Służba Zwycięstwu Polski) zorganizowanej przez gen. Tokarzewskiego-Karaszewicza.

W pierwszych dwóch latach okupacji niemieckiej Stanisław współpracuje z oddziałem VI Obwodu Koneckiego AK przy publikacji i kolportażu jednego z pierwszych w kraju biuletynu podziemnego „Sprawy Polskie”. W 1940r. został obarczony dodatkowym obowiązkiem związanym z planowaniem dywersji na terenie Obwodu i wyszukaniem w terenie miejsc na zrzuty spadochronowe z Anglii. W drugiej połowie 1942r. został odebrany zrzut dla Komendy Głównej AK z udziałem por. Białeckiego.

Czytaj dalej

Biało-czerwona nad Ostrowcem Świętokrzyskim

Ostrowiec Świętokrzyski, miasto leżące u podnóża Gór Świętokrzyskich w dolinie rzeki Kamienna, a rzeka ta rozdziela to miasto na dwie części. Prawa miejskie Ostrowiec Świętokrzyski otrzymał w roku 1597, a od roku 1924 jest miastem powiatowym. Obecnie liczy ponad 80 tysięcy mieszkańców.

Tradycje górniczo-hutnicze sięgają zamierzchłych czasów, czego dowodem jest neolityczna kopalnia krzemienia pasiastego w Krzemionkach koło Ostrowca Świętokrzyskiego i liczne znaleziska wyrobów narzędzi z tej kopaliny. Kopalnie odkrywkowe węgla, rudy żelaza i innych metali oraz wytopy w dymarkach świętokrzyskich datują się z okresu wpływów rzymskich (I w. p.n.e. do końca III w. n.e.). W roku 1813 na terenie miasta wybudowano fabrykę metalurgiczną. Fabryka ta dała początek powstaniu w roku 1837 huty oraz licznym fabrykom i przedsiębiorstwom kooperującym z hutą.

Rozwój przemysłu metalowego przyspiesza budowa w roku 1886 linii kolejowej Dęblin-Sosnowiec z odgałęzieniem Skarżysko-Ostrowiec Świętokrzyski. W tym samym roku powstaje Towarzystwo Akcyjne Wielkich Pieców i Zakładów Ostrowieckich, które istniało do roku 1939. Wraz z powstaniem Towarzystwa Akcyjnego następuje szybki rozwój Zakładów Ostrowieckich. Budowano nowe oraz modernizowano dotychczas istniejące obiekty produkcyjne. Nastąpił ilościowy i jakościowy wzrost produkcji. W roku 1900 Zakłady Ostrowieckie dawały 21% produkcji Królestwa Polskiego i zajmowały czołową pozycję w Królestwie Polskim.

Czytaj dalej

Fałszywy filmowy reportaż z Końskich

Podczas inwazji Niemiec na Polskę Leni Riefenstahl, aktorka i reżyser reportażu, „Piękna Leni” – w wojskowym mundurze SS, zaopatrzona w osobiste pismo Hitlera, realizuje liczne reportaże filmowe „wojny w Polsce”. Jeden z takich reportaży ekipa Leni nakręciła w Końskich. Reportaż ten jak wszystko wskazuje, był celowo wyreżyserowany dla ekipy filmowej Leni; w pewnym jednak momencie akcja nakręcanego filmu wyłamała się z doniosłego nastroju, dla jakiego była przygotowana, brutalnie przeistaczając się w typową niemiecką zbrodnię.

Kręcony 12 września 1939r. w Końskich film pokazać miał uroczysty pogrzeb kilku niemieckich żołnierzy, poległych przed kilkoma dniami w walce o to miasto z wojskiem polskim. Przed pochówkiem trumny z ciałami poległych żołnierzy złożono w miejscowym kościele, a groby dla nich, na skwerze przed kościołem, kopali przypędzeni koneccy Żydzi.

Czytaj dalej

Matka z wykusu

Matko Bolesna z Wykusu,
Łzy Ci spływają po twarzy,
Bo tylu padło Akowskich wiarusów,
Gdy szalał gwałt tu wraży!

Bolesna Matko zasmucona,
Serce przeszywa Ci miecz:
Niejedna wieś tu spalona,
Przy drogach skrwawionych mlecz,
Zabite dzieci,
Matki
I ojcowie,
Gdzie chaty, tam pogorzeliska!…

Któż Twój ból, Matko, wypowie,
I to cierpienie, co łzy Ci wyciska!…

Jednak jest w Twoim wizerunku
Także znak Polski Walczącej –
Kotwica, symbol ratunku
I ofiarności gorącej,

A z Twojego serca, o Matko Boża,
Biją jasne promienie łask –
I z nich jest nadziei zorza,
Wolności brzask!…

Matko z Wykusu Bolesna,
Choć łzy Ci płyną na twarzy,
Bo boleść tu była bezkresna,
To jednak z serca się żarzy
Promienność Twojej opieki,
nagrody za walki trud!

Daj nam szczęśliwsze wieki!
Wspieraj swój lud!…

Dywersja i sabotaż Armii Krajowej jako walka bieżąca

Cele, zadania i rozwój

W początkowym okresie okupacji sabotaż stanowił podstawową formę walki – ruchu oporu przeciwko Niemcom. Te działania sabotażowe były na ogół samorzutne, często doraźne. Z biegiem czasu trzeba było je ująć ramy zorganizowane, wyznaczyć cele i zadania. Przy opracowaniu zadań kładziono nacisk na unikanie sytuacji mogących wywołać represje wobec ludności ze strony wroga. Po szeregu różnych spontanicznych aktach sabotażu nadszedł czas wyboru celów i metod działania. W znacznej mierze ustalono je w porozumieniu z czynnikami wojskowymi ZWZ i politycznymi – delegaturą Rządu RP na uchodźstwie. W pierwszych wytycznych dla działań sabotażowych wyznaczone zadania obejmowały:

  • zdezorganizowanie gospodarki dla potrzeb wojennych,
  • ograniczenie bezpieczeństwa Niemców na ziemiach polskich, nadszarpując morale w ich szeregach,
  • utrudnianie zaopatrzenia w żywność, siejąc poczucie niepewności,
  • prowadzenie sabotażu w transportach kolejowych, w produkcji i magazynowaniu materiałów pędnych, w wytwórniach uzbrojenia oraz magazynach wojskowych,
  • stosowanie represji wobec osób wysługujących się okupantowi, a co za tym idzie wykonywanie wyroków śmierci na zdrajcach i prowokatorach po przeprowadzeniu przewodu sądowego (sądy kapturowe),
  • podtrzymywanie patriotyzmu i bojowej postawy społeczeństwa polskiego poprzez wystąpienia czynne.

Czytaj dalej

W Kedywie i partyzantce (1)

Od Redakcji

Przekazujemy Czytelnikom kolejne wspomnienia z konspiracji autorstwa Tadeusza Chmielowskiego opisujące działania i walkę w Obwodzie Koneckim. Jest to zarazem monografia Kedywu tego Obwodu. Teksty poszczególnych rozdziałów zostały przygotowane jako opracowania historyczne do pozycji książkowej, która dotychczas nie ukazała się drukiem. Autor podaje na ogół pseudonimy, imiona i nazwiska, jednak ze względów osobistych w niektórych przypadkach podaje pierwszą literę nazwiska. Opisy działań mają dużą wartość historyczną dla okresu lat 1940 – 1945. Nadmienić należy, że w związku z prowadzonymi intensywnie na tym terenie działaniami sabotażowymi i dywersyjnymi niemiecka administracja okupacyjna  nazywała miasto Końskie „Banditenstadt”.”

Trudne początki działalności konspiracyjnej

Począwszy od jesieni 1941 roku „Malina” Bogumił Kacperski – dowódca plutonu 201 w Końskich organizował, w ramach ogólnokrajowej akcji dywersyjnej zwanej „Akcją N”, rozlepianie na parkanach, słupach ogłoszeniowych i tablicach z urzędowymi obwieszczeniami – plakatów antyhitlerowskich w języku niemieckim, skierowanych głównie do żołnierzy Wehrmachtu. Akcja ta obejmowała również gazetki, które były podrzucane do instytucji niemieckich. Pamiętam, że pod niektórymi odezwami był podpis : „Die deutsche Frontsoldaten” . W związku z tą akcją największe emocje przeżył Kazik Chojniarz ps. „Walcz”, „Wacek”. Nalepiając plakat na parkanie przy ul. Tarnowskich /naprzeciw lokalu Sonderdienstu/ dał się zaskoczyć przez Niemca. Zachowując spokój pozwolił funkcjonariuszowi zbliżyć się do siebie i podając mu ze słowami : „Bitte schön” – do ręki rulon plakatów, sam nagłym przerzutem przesadził parkan i zbiegł, klucząc przez ogrody i pola do domu.

Czytaj dalej

Samodzielna Grupa Przemysłowa

Inż. Franciszek Przeździecki

Inż. Franciszek Przeździecki

 Jeżeli nam nie wolno nigdy zapomnieć
o zbrodniach i zbrodniarzach wojennych,
to byłoby błędem narodu,
gdyby bohaterstwo tych, co walczyli
z nimi, uległo zapomnieniu.

„Konrad”

***

Sabotaże rozpoczęły się od zarania okupacji, przy czym na początku powstawały w sposób samorzutny, żywiołowy, lecz wkrótce, już po paru miesiącach zostały ujęte w coraz bardziej planową organizację. Wyznaczała ona nie tylko, gdzie, ale i jak założony sabotaż należy wykonać, przy najlepszym przygotowaniu i zapewnieniu bezpieczeństwa wykonawcy. Właśnie od takiego rodzaju działań rozpoczęła swoją pracę powstała w październiku 1939 r. w Kielcach „Samodzielna Grupa Przemysłowa – Konrada”, montowana przede wszystkim z pracowników przemysłu, początkowo przemysłu zbrojeniowego.

Czytaj dalej

Jak rządził i zginął zbrodniarz z Końskich

W latach okupacji administracja hitlerowska działała w Generalnym Gubernatorstwie zazwyczaj w sposób brutalny i często zbrodniczy. Przedstawicielem takiej administracji w powiecie koneckim był Kreislandwirt (rolnik powiatowy) Eduard Fitting. Przybył do Końskich w drugiej połowie 1940 roku i zamieszkał w domu przy ul. Małachowskich, wyremontowanym na potrzeby swego urzędu (Kreislanwirtschaftu). Po pewnym czasie wyrzucił z folwarku  Modliszewice jego właścicielkę, hr. Tarnowską, i rozgościł się w tamtejszym dworku, odległym o kilometr od zachodniego skraju miasta.

Nikt w Końskich nie wiedział, skąd Fitting pochodził i kim był w „Reichu”. Niechętni mu Niemcy utrzymywali, że był przed rewolucją nazistowską robotnikiem portowym w Rostocku. Inni twierdzili, że posiadał majątek ziemski w Meklemburgii, a jeszcze inni – że gdzieś w Prusach Wschodnich pracował jako agronom. Posługiwał się „plattem” (narzeczem dolnoniemieckim), co potwierdzałoby wersję o jego pochodzeniu z północnych Niemiec. I chyba nie ze sfer junkierskich, a z nizin społecznych,.

Czytaj dalej

Ziemia Kielecka – moja druga mała Ojczyzna. Ranny w lesie

RANNY W LESIE

Zdjęcie autora z 1944r.

Zdjęcie autora z 1944r.

Na początku lipca 1944 roku terenowe władze Armii Krajowej przystąpiły do realizacji planu Akcji „Burza”. Inspektorat sandomierski przewidywał zdobycie Sandomierza i przekazanie władzy miejscowej delegaturze rządu londyńskiego, a ponadto sformowanie pułku piechoty Legionów, stacjonującego w Sandomierzu. Pułk miał składać się z trzech batalionów, a każdy z nich – z trzech pełnych kompanii.

W okresie koncentracji należałem do podobwodu Klimontów.  Sformował  on  7  kompanię  2 pp  Leg. AK, w składzie której znalazłem się jako dowódca 1 drużyny 1 plutonu w stopniu kaprala podchorążego.

Zadanie zdobycia Sandomierza nie zostało wykonane z przyczyn obiektywnych /tworzenie przez wojsko sowieckie przyczółka pod Baranowem oraz aktywność jego czołowych oddziałów na lewym brzegu Wisły/. Wobec tego pułk nasz przesunął się na północ ku dużym kompleksom leśnym, gwarantującym większe bezpieczeństwo zgrupowaniu, które znalazło się pomiędzy dwoma frontami: niemieckim i sowieckim.

Czytaj dalej